Niestety u nas ciągle bez śniegu. Na wschodzie kraju mają aż za dużo, a u nas jak na złość powyżej zera. Nawet jak cokolwiek spada, to ledwie dotknie ziemi to znika.
Nic to, czekamy (nie)cierpliwie.
Niestety u nas ciągle bez śniegu. Na wschodzie kraju mają aż za dużo, a u nas jak na złość powyżej zera. Nawet jak cokolwiek spada, to ledwie dotknie ziemi to znika.
Nic to, czekamy (nie)cierpliwie.
Niestety ale zimy ciągle brak. W niedzielę przez kilka godzin krajobraz się zabielił, ale przy temperaturze dodatniej szybko wszystko wróciło do jesiennej szarości. Zatem jak na razie błoto po kostki i zimno, ale wczoraj widoki były piękne:
Wczorajszy pejzaż nie wyglądał w rzeczywistości zbyt interesująco:
Ale na warsztatach świetnie sobie z tym poradziliśmy!
Co prawda z powodu padającego rano deszczu musieliśmy nieco zmienić plan warsztatów, w związku z czym poszukiwania wskazówek o poranku zamieniliśmy na coś innego, ale finalnie wszystko znakomicie się udało.
Choć za naszymi oknami zimy już nie widać to właśnie chcielibyśmy jak najdłużej zachować w pamięci ten zimowy klimat i taki zimowy temat wybraliśmy na najbliższe warsztaty.
Kochani!
Pojawia się mnóstwo pytań więc napiszę tutaj, żeby wszystko było jasne:
Pojawiają się również pytania czy dzieci lub czy dorośli też płacą? Kochani, za wejście płacą tylko ci, którzy wchodzą. Jeśli wchodzą- płacą, jeśli nie to nie.
Do zobaczenia:)